top of page
Carlos.png

Dlaczego owczarki australijskie?

 

 

Wszystko zaczęło się od jednej magicznej chwili, kiedy to na wakacjach po raz pierwszy zobaczyłam owczarka australijskiego. Spacerując po deptaku, natknęłam się na mężczyznę, który spacerował z dwoma pięknymi pieskami. Zatrzymałam się, a rozmowa z nim rozwijała się naturalnie, jakbyśmy znali się od zawsze. Te psy — ich radość, energia, wspaniały charakter — po prostu mnie zaczarowały. Nie mogłam przestać o nich myśleć przez cały resztę wakacji. To była miłość od pierwszego wejrzenia.

 

Przez następne tygodnie nieustannie wracałam myślami do tego spotkania. Przeczytałam o rasie, obejrzałam setki zdjęć i filmików, a po trzech miesiącach podjęłam decyzję. Zostałam właścicielką pięknej suczki o maści blue merle tricolor. Od tego momentu moje życie zmieniło się na zawsze. Owczarki australijskie stały się moją pasją, a ich obecność w moim życiu stała się źródłem nieopisanej radości.

 

Kiedy nawiązałam silną więź z moją suczką, zaczęłam marzyć o założeniu własnej hodowli. Myślałam o tym jako o możliwości dzielenia się tymi cudownymi psami z innymi, ale również o szansie na rozwój mojej pasji. Hodowla nie jest dla mnie celem zarobkowym. To moje hobby, moja pasja, której poświęcam serce, czas i ogromne zaangażowanie. Zrozumiałam, że to nie tylko o psy chodzi, ale o odpowiedzialność, o miłość do tej rasy i o szacunek do każdego stworzenia, które trafia do mojego domu.

 

Droga do założenia hodowli nie była łatwa. Były chwile wątpliwości, trudności, a także momenty, które kazały mi zwolnić tempo, ale z każdej przeszkody wyniosłam cenne doświadczenie. Dziś mogę z dumą powiedzieć, że udało mi się stworzyć miejsce, które jest pełne miłości, troski i szacunku dla wszystkich moich psów.

W mojej hodowli nie chodzi o liczby, ale o jakość, zdrowie i szczęście każdego psa. Każdy pies, który trafia do naszej hodowli, traktowany jest jak członek rodziny. To dla mnie nie tylko zwierzę, ale partner do wspólnej pracy, radości i codziennego życia. Każdy maluch, który się u nas rodzi, jest otoczony miłością, opieką i pełnym zaangażowaniem, aby jego nowi właściciele mogli cieszyć się zdrowym, radosnym psem.

 

Dzięki mojemu doświadczeniu, pasji i miłości do tej rasy, staram się tworzyć hodowlę, która łączy odpowiedzialność z radością, profesjonalizm z uczuciem. Moje psy to nie tylko owczarki — to moje serce, moja duma i moim celem jest, by każdego z nich kochać tak, jak na to zasługują.

bottom of page